Polak, Rusek i Niemiec poszli na odludną wyspę. Napotykają diabła i ten do nich przemówił: - Macie złapać jakiegoś człowieka przez 5 godzin i pokazać mi go. Niemiec sprzeciwił się: - Ale to bezludna wyspa. Ok. Mija 5 godzin i wracają. Diabeł podchodzi do jednego z nich i mówi: - Rusek pokaż kogo masz? - Nic - wyjąkał.
Polak, Rusek i Niemiec szukają wolnego miejsca w hotelach. W jednym hotelu owszem, jest wolny pokój, ale w nim straszy. Idzie Rusek, otwiera drzwi, a tam wyskakuje duch i się drze. - Jestem duch Zielone Oko! Rusek ucieka. Idzie Niemiec, otwiera, a tam wyskakuje duch. - Jestem duch Zielone Oko! Niemiec ucieka. Poszedł Polak, otwiera, a tam duch.
Polaka Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi: Mam dla was trzy zadania: 1) Przejść przez most pod obstrzałem. 2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć lapę). 3) Zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę. Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy
Polak, Niemiec, Rusek spotkali diabła ktory mówi: - Kto wejdzie do jamy potwora i nie ucieknie dostanie nagrode. Niemiec wchodzi z karabinem, a potwór mówi: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. Rzuca karabin i ucieka. Rusek wchodi z pancerheckiem (jednorazową bazooką) a potwór mówi: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. - Rzuca broń i
Mistrzostwa Świata w seksie. Finał, a w nim oczywiście Niemiec, Rusek i Polak. Rzecz dzieje się na Wembley: - I proszę państwa wielki finał. Pierwszy podchodzi Niemiec, wspaniały zawodnik i zaczyna! 1. panienka, 2. panienka 3. panienka, 4. panienka, 5. panienka, szóstaaaaa aj nie, niestety, ale 5 panienek, nowy rekord Niemiec! I
Niemiec mówi: - Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego to już z taśmy zjeżdżają nowe auta. Rosjanin mówi: - To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą. Na to Polak:
Niemiec, Rusek i Polak idą do Baby Jagi. Niemiec wyciąga pistolet, strzela i nie trafia. Baba Jaga odsłania szatę i woła: - Czarny bierz go. Potem idzie Rusek z bazuką, strzela i nie trafia. Potem idzie Polak bez niczego. Baba Jaga mówi: - Czarny bierz go! A polak odpowiada: - Łysy nie daj się.
zainspirowany #shortsvideo z dowcipami na kanale mojego kolegi @alkosoft0475 narysowałem i zanimowałem stary kawał o Polaku, Niemcu i Rosjańcu. jak się spodo
Niemiec, Polak i Rusek spotykają diabła. Diabeł mówi: – Kto rzuci czymś, czego ja nie złapię, ten dostanie milion $. Niemiec rzuca kamieniem, diabeł złapał. Ruski rzuca granatem, diabeł złapał. W końcu przyszła kolej na Polaka. Ten ściąga gacie, wystawia tyłek, puszcza bąka i mówi: – Diabeł! Złap póki jeszcze ciepłe!
Po pięciu godzinach się spotykają i rusek mówi: - Ja zabiłem sześć lwów i dwie małpy. Niemiec mówi: - Ja zabiłem trzy goryle i cztery tygrysy. a polak mówi - A ja zabiłem siedem plis nołów. Oni się pytają co to jest, a Polak odpowiada: - A nie wiem. Wyskakiwało coś czarnego z za krzaków i krzyczało ”plis noł”.
B2Lws. 0PoczekalniaPolak Niemiec i Rusek patryk22151 | 20:28Idzie Polak niemiec i rusek i spotykają na granicy diabła który mówi że jeśli ich penisy będą miały razem 100 cm puści ich wolno , no to polak ma 50 cm niemiec ma 49 cm a rusek ma 1 cm . Diabeł ich puścił i idą dalej a polak mówi : - Dobrze że miałem te 50 cm . A rusek na to :» pokażTreść komentarza: Podpis: Komentarze przez Facebook:
18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach Polak, rusek i niemiec na granicy spotykają diabła, który mówi im, że przepuści ich jak uda sie im rozśmieszyć konia. niemiec i rusek probowali i nic, po chwili podchodzi Polak rozśmiesza konia - diabeł ich puszcza. Mija kilka dni Polak, rusek i niemiec wracają, tym razem diabeł kazał im zasmucić konia. Znowu ruskowi i niemcowi się nie udało, Polak podchodzi, zasmucił konia, diabeł ich puścił. Po akcji nawiązuje się dialog - Ty Polak, jak ty to k***a zrobiłeś? - pyta rusek. - Nie powiem. - odpowiedział Polak. © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies
Witajcie sadole i sadolki. Długie, zatem tylko dla wytrwałych (wytrałość i inteligencja to dwie różne sprawy, więc nie oceniam) Jestem nowym użytkownikiem. To mój drugi temat. Pierwszy wyj***no, bo był ch*jowy. Chciałem się podzielić z wami moją rozkminą, bo dobre rozkimny są na sadisticu w cenie. A czy moja jest dobra? Oceńcie sami. Tak naprawdę jebie mnie to, że w ciągu trzech dni ten temat trafi do sucharów, bo moim celem jest przekazanie wam mojego bólu dupy, ale! Jakże ważnej sprawy dotyczącego. Mianowicie: Nowe zangielszczenia w naszym pięknym języku polskim. Skróty, słowa, czy całe zdania wstawiane w wypowiedziach Polaków, które w większości składają się w z polskich słów. Dla przykładu. Ktoś na sadisticu wykładał swoją opinię, bardzo ładnie, ale na końcu zdania dopie**olił IMO. Za ch*ja nie wiedziałem co to znaczy, póki nie wj***łem tego w wyszukiwarkę. IMO - In my opinion. Pytam. Dlaczego nie użyć pięknego wyrażenia jakim jest: "w mojej opinii". Przecież samo słowo "opinia" jest bardzo pięknym polskim wyrazem! Jego wydźwięk, melodyjność. No k***a. Albo ktoś pisze komentarz i dopie**ala "WTF" - What the fuck. A czy nie można ładnie powiedzieć po polsku "CO JEST k***A?!" albo "Co to do k***y jest?!". Słowo "k***a" jest równie oryginalne jak "fuck". A w czym jest lepsze? Wypowiedz oba: najpierw "fuck", a potem "k***a". Które ładniej brzmi. Jest różnica? Inny przykład? Jebiesz błyskotliwym kometarzem, a ktoś Ci na to "No shit!". Przecież to nic innego jak "nie pie**ol"! O ile więcej siły jest w polskiej wersji niż obesranym angielskim. Zapytacie. O co ten cały ból dupy jest. Chcą to niech sobie używają. A mi się k***a płakać chcę i srać jednocześnie, jak wiem, że ktoś używa srangelskiego w Polsce, wypowiadając się do Polaków, zamiast mówić w całości po Polsku! Przecież przeciętny Polak nauczy się srangielskiego z palcem dupie, a przeciętny srangol, albo hamburger nie wie k***a, że Słowacja i Czechy nie są jednym państwem! Albo, że to nie Australijczycy lizali dupę Hitlerowi, a Austryjacy! Jakby im dać nieśmiertelność to życia by im nie starczyło, by nauczyć się naszego języka! O to mi chodzi. Nasz język być trudny. I umiejętność władania nim to niemal tak wielka sztuka jak ciumkanie w jakimś plemiennym, murzynowym dialekcie. Dlatego drodzy sadole, sadolki, katole, łysi, rudzi, murzyni nie, ale nawet niemcy(tfu!) i gimbusy odwiedzający (dla tych, którzy się przypie**olą, że nawet ta strona ma zangielszczoną nazwę - szybciej wpisać sadistic(pl) niż stronaosadystycznymhumorze(pl) - to nie przekracza granic mojej tolerancji). Gratuluję wytrwałości, żeście dotrwali do tego momentu. Proszę was i apeluję. Nie wpie**alajcie angielskich słówek do polskich zdań. I szanujcie swój język. Błędy językowe, ortograficzne czy interpunkcyjne się zdarzają. Mam nadzieję, że nie zrobiłem ich wiele ja. Ale na pewno nie zdarza się nikomu przypadkiem DOpie**olIĆ wtf, imo, czy k***a "god sejw de junajted kingdom ugly whor". Jebią mnie wirtualne piwa, wolałbym prawdziwe. Dzięki nim niestety to się może znaleźć na głównej i przeczyta to więcej osób. Może to szansa, by dotarło to do tej osoby pewnej, która napie**ala wpół angielskim jak zła. Jeśli nie dotrze - ch*j. Ja swoje powiedziałem. Dziękuję.